„Laurka najpiękniejszych baśniowych życzeń
dla Was - Nauczyciele!”

Scenariusz uroczystości z okazji Dnia Komisji Edukacji Narodowej

"Całe życie jest szkołą" - Jan Amos Komeński

13 października 2010 roku.

Scenariusz
   - Marta Dymidiuk, Agata Szupiluk, Lilianna Wilczek
Oprawa muzyczna
   - Wojciech Lesiuk
Oprawa plastyczna
   - Marta Dymidiuk, Jarosław Struk, Agata Szupiluk, Lilianna Wilczek

Cele uroczystości
- przybliżenie historii utworzenia Komisji Edukacji Narodowej,
- kształtowanie postaw szacunku wobec nauczycieli i pracowników szkoły,
- ukazanie roli i znaczenia pracy nauczyciela,
- kształtowanie właściwych postaw podczas uroczystości szkolnej,
- rozwijanie umiejętności w zakresie prawidłowego przekazu treści poetyckich i piosenek.

Przebieg uroczystości

Powitanie

Patrycja

Droga Dyrekcjo, Kochani Wychowawcy, Szanowni Nauczyciele, Mili Goście! Zebraliśmy się tutaj, aby – jak co roku o tej porze – czcić najważniejsze dla nas, dzieci, święto: święto wiedzy, święto nauki, święto Nauczyciela i święto ucznia. Bez Was, Kochani Nauczyciele i bez Was, Drodzy Koledzy, nie byłoby szkoły, a więc i uroczystego Dnia Komisji Edukacji Narodowej! Proszę o zabranie głosu Pana Dyrektora. O tym, jak doszło do powstania tego święta Edukacji Narodowej za chwilę króciutko Wam przypomnimy. Posłuchajcie!

Patrycja i Jarek

Komisja Edukacji Narodowej to pierwsze w Polsce ministerstwo oświaty; zostało ono utworzone po I rozbiorze Polski, w 1773 roku. Wraz z zaistnieniem Komisji, wprowadzono w Polsce jednolitą organizację szkolnictwa. Istniały szkoły wyższe zwane głównymi, im podlegały szkoły średnie (wydziałowe i podwydziałowe), te z kolei pełniły nadzór nad szkołami najniższego stopnia - parafialnymi. Nauka we wszystkich tych szkołach odbywać się miała - po raz pierwszy całkowicie prawomocnie - w języku polskim. Każdy uczeń miał poznać i zrozumieć swoje przyszłe obywatelskie obowiązki; nauczyć się żyć tak, aby jemu było dobrze i z nim było dobrze innym. Dla uczczenia znaczenia i roli inicjatywy podjętej przez KEN oraz pracy nauczycieli w dziejach naszej historii, dzień utworzenia Komisji Edukacji Narodowej obchodzimy co roku jako święto „Dnia Nauczyciela”. To właśnie w tym dniu składamy szczególne podziękowania naszym drogim pedagogom. Dziękujemy wam, że jesteście z nami, za uśmiech, życzliwość, mądre słowa, troskę, cierpliwość, a nawet za wymagania, jakie nam stawiacie. Pragniemy odwdzięczyć się Wam dzisiaj laurką najpiękniejszych baśniowych życzeń!

Patrycja

Jest wśród tajemnic uczniowskiego świata najdziwniejsza tajemnica: jak z literek niepozornych rządków całą opowieść wyczytać? Jak o barwnym mogą mówić świecie takie znaczki i czarne i drobne? Jakże mogą tyle opowiedzieć, gdy są tak do siebie podobne?!

Jarek

No i przyszedł ktoś mądry i dobry, kto nam sprawę wyjaśnił zawiłą i litery zmieniły się w słowa i ze słów się opowieść złożyła.

Patrycja

Pierwsze cyfry to Wasza zasługa! Piękne wiersze i ciąg długich zdarzeń! Dzisiaj wdzięczność chcąc Wam okazać – zapraszamy Was w krainę marzeń ...

Jarek

Życie to nie bajka! – ktoś powie – Życie to trudne słowa! Jak wyrazić więc wdzięczność za wszystko i jak podziękować? Uścisk dłoni to jedna chwila, gest sekund paru, a wdzięczność ma być jak drzewo co się schyla nad nurtem Waszego daru.
I ptaki mają być na tym drzewie i promieni słonecznych wiele...
Chcemy wypowiedzieć siebie dla Was i o Was – Nauczyciele!

PIOSENKA - "Najpiękniejsza w klasie"

ZERÓWKA

Kacper

Każdemu uczniowi radość sie udziela
Gdy zbliża się Dzień Nauczyciela
Z okazji tego święta niech każda buzia będzie uśmiechnięta.
Wszyscy nasi nauczyciele dla swoich uczniów cierpliwości mają wiele.

Weronika

Za naukę i trud wkładany
Przeogromny bukiet życzeń składamy
Życzenia szczere, prawdziwe, z uczniowskich serc płynące
Jak świeże kwiaty pachnące kwitnące na polskiej łące.

Oliwia

W dniu nauczyciela, w dniu Waszego święta
Staje tu przed Wami dziatwa uśmiechnięta
Aby Wam przekazac najlepsze życzenia.

Martyna

Ile barw uzbierał motyl i róża dorodna
Tyle życzeń szczerozłotych proszę przyjąć od nas
Niech Wam życie w pomyślności zawsze raźno płynie
To co smutne i niemiłe niech z pamięci zginie.

Natalka

Nie w złocie, bogactwie, które często łudzi,
lecz w księgach i myśli potędze,
tkwi przyszłość i szczęście, i moc wszystkich ludzi,
więc kłaniamy się dziś każdej księdze!
Bo dziecku świat się otwiera
w obrazach, w kształtnych literach
pięknych i mądrych baśni!

Jarek

A w baśniach wszystko jest proste: przyjdzie człowiek, poda rękę, uściśnie, podziękuje. Ale w życiu? W życiu bywa trudniej, zwłaszcza że ...

Marcin i Monika

My jesteśmy najzwyklejsze dzieci.
Mowa! Aniołkami nas nie nazwiesz.
Zdarza nam się bić, przeszkadzać,
śmiecić i po prostu robić wszystkim na złość.
Zdarza nam się lekcji nie odrobić,
Brudne ręce mieć i kleks w zeszycie.
Dobrze wiecie, że nic się nie da zrobić:
inni nie będziemy. To jest życie.

Więc dla porządku każdy trochę zżyma,
głos podnosi, nieraz dwóję wlepi,
ale długo w gniewie nie wytrzyma:
Kiedy się uśmiechacie - jest dużo lepiej.
Jak jesteście źli, to człowiek też się boczy,
Dobrzy - to wchodzimy Wam na głowę,
No i ... tak się nasze życie toczy
Czasem szare, czasem kolorowe.
Ale nie jest przecież tajemnicą,
że choć czasem trochę się czubimy
W gruncie rzeczy my i Nauczyciele,
Co tu gadać, bardzo się lubimy ...

Marysia

Gdyby do szkoły chodziły anioły,
Wyglądałoby to dość normalnie.
Tyle tylko, że anioł anioła
W czasie lekcji piórnikiem nie walnie.
Gdyby do szkoły chodziły anioły,
Nie wiem, jakie stawiano by stopnie,
Tyle tylko, że przerwa wyglądałaby całkiem okropnie...
Dzień dobry!
Przepraszam.
Czy wytłumaczyć ci zadanie?
A może pozamiatać korytarz?!
A czy tornister ci ponieść?
Och! Ach! Bo na anielskiej przerwie – tak mówiąc między nami –
Nudno by było ... a ja lubię, gdy pachnie ziołami ...
                           [pokazuje na wchodzącą Weronikę]

Weronika – „Ziółko”

Wszyscy mówią o mnie „Ziółko”. „Ziółko, Ziółko!”- słyszę w kółko. Cała klasa mnie przezywa: Ziółko, Oset i Pokrzywa. Pytam: za co i dlaczego?! Czy zrobiłam coś kolegom? Czy ja kiedy z kimś zadzieram? Nie! Ja tylko jestem szczera! Mówię zawsze to, co myślę, szczerą prawdę, jak najściślej. No, na przykład do Iwony, że fatalnie jej w zielonym. Kto zielony sweter bierze przy okropnej żółtej cerze?! Albo mówię raz do Bronka, że ma piegi i się jąka. A do Hanki i do Jurka, że są rudzi jak wiewiórka. A do Reni, że sepleni... I co?! Wszyscy obrażeni! Za co? Że ja bez obłudy do rudego mówię- rudy? I że powiem do kolegi, że ma piegi – gdy ma piegi?! Mogę przysiąc nawet mamie, że to prawda, że nie kłamię. Widać prawda w oczy kole, więc za prawdę cierpię w szkole!

PIOSENKA – „Chociaż mało mamy lat ...”

Patrycja

Szkoła to nie tylko puste klasy i przestronne korytarze. Szkoła to przede wszystkim nauczyciele i uczniowie!
Kim jest nauczyciel?!

Jarek

Nauczyciel - to przewodnik, pośrednik, mistrz w swojej profesji, powołany do przekazywania swego mistrzostwa innym, swoim wychowankom i uczniom, którzy siedzą naprzeciw niego w ławkach i święcie wierzą w to, że całą wiedzę nauczyciel włoży im do głowy bez najmniejszego wysiłku z ich strony.
Kim zaś jest uczeń?!

Patrycja

Uczeń - to opornik, buntownik, mistrz w swojej profesji, powołany do wykiwania każdego nauczyciela, który stojąc naprzeciw niego przy tablicy oczekuje cudów. Zawód ucznia trwa co najmniej 12 lat, skutecznie skraca dzieciństwo, zatruwa młodość, cieniem kładzie się na życiu psychicznym, wpływa na osobowość, duchowość, intelekt, czyli na najistotniejsze składniki człowieczeństwa.
Jak się rzeczy mają, gdy te dwie osobowości przypadkiem zetkną się ze sobą, skrzyżują swe drogi?!
Posłuchajmy.

(W rytmie lokomotywy)

Olek

Siedzi w swej ławce zgnębiony uczeń:
zaspany, blady, pot z niego kapie,
nieszczęśnik sapie...
Siedzi i dyszy cały czerwony,
a z mózgu bucha żar rozogniony:
ACH jak tu strasznie!
UCH dwóją pachnie!
PUF jak się boję o stopnie swoje!
Już ledwo sapie, ząb o ząb zgrzyta,
kiedy profesor kogoś zapyta?!
Bo klasa duża, rząd ławek stoi,
tam pełno uczniów, wielu się boi...

Kacper H

W pierwszej z nich siedzi kujon klasowy
i kuje pilnie materiał nowy.
W drugiej szczerbaty, gruby Pawełek
beztrosko zjada topiony serek.
Cały szczęśliwy rozkosznie stęka
Co mu tam książka, co mu tam lekcja!
A zaraz w trzeciej Grześ, przy nim Radek-
mają na koncie już kilka wpadek!
Obok gadają dwie przyjaciółki.
Na ławce leży zeszyt (do spółki!)
Książkę i piórnik dzielą na dwoje,
wcale nie dbają o rzeczy swoje!

Patryk

Zaraz pod oknem rząd przerażony
nerwowo szuka właściwej strony.
I taki szelest kartek dokoła
jakby to była latania szkoła.
Wszyscy w napięciu wielkim czekają,
bo profesora wymogi znają.
Wiedzą, że będzie pytał jak zwykle,
na dobre stopnie szanse są nikłe.
Nagle - trzask!
Uczniów wrzask...
Dziennik buch!
Palec w ruch...

Adam

Najpierw powoli, jak żółw ociężale
wypełznął uczeń z ławki ospale,
potkną się biedak, idzie z mozołem,
w głowie migocze mu wzór za wzorem.
Chwycił za kredę i coś tam pisze.
Maże... znów pisze... spocony dysze!
A co to? A co to? A co to za wzór?!
To głupie! To straszne! Przedziwny ten twór!!!
Uczeń w pośpiechu nie widzi już klasy
- choć na podpowiedź przeważnie łasy -
dziś głupi i blady, pomyli się raz
i śpieszy się, śpieszy, by zdążyć na czas.
I wzory poprawia, i ściera, i stuka:
tak nie tak, tak nie tak? Nie tak, tak, tak.

Konrad

Gładko tak, lekko posuwa się w przód,
jak gdyby to było tak proste jak drut.
Jak gdyby nie ciężki zadanie z fizyki,
lecz fraszka, igraszka, zabawka w patyki.
A skądże to, jakże to, czemu ten błąd?
Tak wielki, poważny widziany zewsząd!
I kujon zobaczył, i woła, że: ŹLE!!!
I skoczył, i pędzi, poprawić go chce.
Poprzednik do ławki zgnębiony powraca;
i na nic wysiłek, na nic ta praca!
A kujon z radości w swe szczęście nie wierzy.
Pochwalą go wszyscy, poklepią na znak, że
dobrze, tak dobrze, tak dobrze, tak. Tak...?

PIOSENKA – „Nauczycielu byłeś mi naprawdę bliski ...”

Kamil

Gdy odrobione są lekcje wszystkie
i gdy już sobie od dawna śpicie,
gdy śpią spokojnie książki w tornistrze,
ktoś wam zadania sprawdza w zeszycie.

Kacper K.

Ktoś za zeszytem przegląda zeszyt,
choć jest zmęczony - jeszcze pracuje.
Gdy piątkę stawia - bardzo się cieszy!
bardzo mu przykro - gdy stawia dwóję.

Kacper H.

A kiedy minie czas i miną lata,
I nie wiem, ile lat upłynie nawet...
Gdy przyjdzie rozwiązywać trudną sprawę -
Wrócą do nas słowa spośród ławek.

Marysia

A jeśli sami staniemy w środku klasy,
I kiedy pierwszy zrobimy ręką znak,
Przypomnimy sobie tamte szkole czasy
I to, że właśnie tę literę trzeba pisać tak.

Konrad

A kiedy staniemy u rozstajnych dróg
I ciężko nam będzie w niejednej chwili,
Zrozumiemy, że spłacić trzeba dług,
I wytrwamy - jak ci, co kiedyś nas uczyli...

PIOSENKA - "Nie zmieniajmy się"

Natalka – „Straszny sen”

Przyśniło mi się raz wieczorem,
że byłam... panem profesorem
i że uczyłam naszą klasę.
Ale się czułam – jak to we śnie -
sobą i panem jednocześnie.
Pana – to były ręce i głowa,
A ja – to druga połowa ...
Więc idę rano przez podwórze
w trampkach i pana garniturze,
właściwie tylko w marynarce,
bo odtąd dotąd byłam harcerz!
Idę do naszej klasy i marzę:
„No, ja im dopiero pokażę!
Takich jak ja nauczycieli
to oni wcale nie widzieli!”
bo najważniejsze – proszę wierzyć -
to mieć podejście do młodzieży...
Pędzę do klasy jak na skrzydłach,
a moja klasa jak mnie wita?
Zamiast kredy – kawałek mydła!
Gąbka za szafą ukryta,
stół atramentem zachlapany,
fruwają papierowe kule –
i wszyscy wyją jak pawiany!
Zadrżałam. Jak dam sobie radę
Z tym, z przeproszeniem, wyjącym stadem?!
Jakich mam użyć słów i gestów,
Kiedy ja jedna, a ich czterdziestu?
Krzyknęłam: „Spokój!”
Krzyknęłam: „Cisza!”,
Ale mnie nawet nikt nie usłyszał...
Wstyd przyznać...
Stchórzyłam... Co tu gadać wiele?
Nawet schowałam się do szatni,
wołając: „Byłam nauczycielem
pierwszy raz... i raz ostatni”.

Paulina

Zbyt wiele znanych sprawek uszło nam na sucho...
Niejedna do rodziców nie dotarła skarga.
Więc dzisiaj swoje nadstawiamy ucho:
Niech każdy nauczyciel, ile chce je targa.
Nasze uszy czekają, proszę - targać śmiało.
Nawet i do jutra. To i tak za mało!

PIOSENKA - „Kariera ucznia"

Karolina

Pani ciągle się mnie czepia!
Ciągle coś jej nie pasuje.
Nie tu kropka, nie „u” takie.
Pisz staranniej! Co tam żujesz?!
Wyjdź spod ławki! Otwórz zeszyt!
Praca znów nieodrobiona!?
I tak ciągle i tak w kółko!
Ludzie, toż to można skonać!!!
Może bym i raz odrobiła,
Gdybym więcej czasu miała.
A ja przecież dnia każdego,
popołudniem i wieczorem
muszę swoich godzin kilka
spędzić przed telewizorem.
Kto obejrzy za mnie Kiepskich?
Kto na Wspólnej mnie wyręczy?
„M jak miłość” też oglądam,
a to wszystko przecież męczy!!!
A gdy jestem już zmęczony,
to do łóżka spać się kładę.
Rano przecież wstawać trzeba,
Bo ...na ryby z tata jadę.
Kiedy mam odrabiać lekcje,
skoro jestem tak zajęta?
Niechże pani to zrozumie
i niech da mi spokój święty.
        [zerka na zegarek]
Rany, muszę już uciekać,
na „Miodowe lata” gnać.
Ja tu z wami gadu-gadu,
A w jedynce leci „Klan”!
O, jak błogo na myśl o tym:
szklany ekran, czarny pilot,
miękki fotel, filmów rzeka.
Aha, i mam tu zwolnienie od mamy -
jutro będę nieprzygotowana ...

„Dzień Nauczyciela” - Sandra i Monika

Sama mam niejeden grzech na swym sumieniu,
Więc wiem, jak wyglądają te sprawy:
Spokój Tereniu! Nie wierć się Heniu!
Teraz jest lekcja, dosyć już zabawy!
Rozchichotała się klasy połowa,
Śmieje się nie wiadomo pod czyim adresem
A naszego pana rozbolała głowa
I cisza w takiej chwili byłaby kompresem.
Można czasem niedobrze rozwiązać równanie,
Można nawet pomylić Solona z Edypem,
Ale o jednym pamiętaj, kochanie,
Nie bądź dla wychowawców nieprzyjemnym typem.
Dziś ze szczerym wzruszeniem zawsze bywam gotów
Nauczycieli swoich wspominać nazwiska.
Ile to oni ze mną miewali kłopotów:
A gdy o tym pomyślę, łza mi się w oku błyska.
Więc wycieram tę łezkę,
co błyska mi w oku,
I wzdycham,
A wzdychając wydaje się mi,
Że nauczyciel nie tylko ten jeden dzień
Powinien mieć w roku,
Ale każdy dzień wiosny, zimy, lata i jesieni!

Weronika

Zapomnijcie o wybrykach i kłopotach,
o tym, co zepsuliśmy w mgnieniu oka.
Przepraszamy za te figle, za te psoty,
przepraszamy za te wszystkie przykre dni.
Pamiętajcie, że co złego, to nie my!
Dziś błagamy o chwileczkę zapomnienia
i prosimy Was, przyjmijcie te życzenia.

PIOSENKA - "Słowa dla naszej Pani"

Trudno znaleźć słowa, które byłyby dość piękne, aby podziękować Wam drodzy nauczyciele za pracę, poświęcenie, serce i miłość. Nasze podziękowanie to wdzięczność, to obietnica, że dzięki Wam wyrośniemy na wartościowych ludzi. Obiecujemy to, bowiem jak pisał filozof Alfred Carpus "Być człowiekiem to już bardzo dużo". (Monika)
Drodzy Nauczyciele i Wychowawcy! Dziękujemy za najpiękniejszy dar, za wiedzę. To dzięki Wam, szanowni Pedagodzy, mówiąc słowami poetki Marii Urbańskiej: "nie okłamałem chmur, nie oszukałem wiatru, nie okaleczyłem niczyich marzeń - dzięki Wam, Nauczyciele". (Kacper H.)
Pragnę wszystkim nauczycielom i pracownikom szkoły złożyć najserdeczniejsze życzenia, abyście byli zdrowi, zadowoleni z pracy, którą wykonujecie, zadowoleni z nas. Nie zaznawajcie kłopotów i trosk, bądźcie pogodni i uśmiechnięci. Niech się spełnią Wasze marzenia dotyczące życia osobistego i zawodowego. Zapewniamy Was w Dniu Waszego Święta, że gdziekolwiek będziemy, wspomnienie o Was będzie z nami. Dziękujemy Wam i z całego serca życzymy sto lat pomyślności! (Weronika)

PIOSENKA – "Konik na biegunach"

PIOSENKA - "Damą być"